sobota, 26 lipca 2008

Angolandia

W srode mina 4 tygodnie odkad jestem daleko od domu, daleko od scrapstrychu, daleko od rodziny, daleko od znajomych, daleko od polskiego chleba i jeszcze dalej od komputera z dzialajaca karta dzwiekowa i z polska czcionka, czyli w skrocie, 4 tygodnie odkad jestem w angli, w Groombridge.
Jak jest? Jest pieknie! Miejsce jest piekne, Londyn jest blisko, ludzie sa przyjazni... czasu na nic nie ma :)
W ciagu tych 3 tygodni mimo ze sklepy craftowe pod nosem, mimo wyprzedazy udalo mi sie zrobic 1 (slownie 1!!) rzecz.. super ;) Pudelko na help handy dla kolezanki :) Jest jakie jest, bo ani materialow nie mialam zbyt wiele (wlasciwie wzielam z Polski tylko nitowniki:P) ani czasu, ani nawet linijki pod reka! Zdjec pudelka tez nie mam jako takich, tylko tak na szybko cykniete w atmosferze pubowej :)Mam nadzieje, ze z czasem wszystko sie unormuje, ze bede miala tu materialy i czas na scrapowanie.. :)

A chwilowo, goraco Was pozdrawiam zza kanalu :)
I zapraszam na mojego angielskiego, au-pairowego bloga, ktory wlasnie sie tworzy:
http://k-au-pair.blogspot.com/

Related Posts with Thumbnails