Po raz pierwszy w życiu wzięłam udział w wyzwaniu na DCM. Trzeba się ruszyć trochę, a poza tym temat, który pokochałam od pierwszego wejrzenia :)
Muzyka towarzyszy mi zawsze, mimo że nie mam swojego ulubionego kawałka czy wykonawcy. To po prostu się dzieje, pojawia się chemia, coś wpada mi w ucho. W ciągu ostatnich dni tak było z piosenką ''Hey There Dilelah'', którą przypadkiem usłyszałam na płycie N&R. I mnie wzięło mogłabym słuchać jej tak non stop. Swoje robi pewnie tekst.. Moje bycie daleko od wielu osób, miejsc, smaków i zapachów, które kocham trwa już prawie rok i tęsknota drapie w serducho. Z drugie strony wiem, że gdy zdecyduję się wrócić do Polski, będę tęsknić w drugą stronę. Za Tą Najważniejszą Osobą też. Więc jest ciężko, ale nie przynudzam ;)
It's first time in my life when I've taken part in a DCM's challenge, time to do something more ambicious then birthday cards, also this week's subject it's been absolutely perfect for me.
I always listen to the music, even if I don't have my favourite song or artist. It gives me inspiration to work, it influences on my mood, it can give me power when I need it. Recently I've been listening to 'Hey There Dilelah'', I believe becuase of the lyric. It's been nearly 1 year since I've came to England, I miss my friends, my family, my places and memories. But the other thing is, I exactly know who and what I'll be missing when I go back home.. so it's difficult ;)
i nuta:
A druga muzyczna kartka zainspirowana Nelly Furtado, która ze mną sprząta, prasuje, daje czasem do myślenia, a czasem relaksuje :) Moja Nelly :D
and another musical card inspired by Nelly Furtado's song. Nelly does everything with me, from cleaning and ironing for jogging and relaxing :) My Nelly!
Fablamaca değişti/has changed...
13 lat temu