środa, 17 października 2007

Promyk

Mój dzisiejszy promyk słońca. Generalnie mam humor jakbym zderzyła się czołowo z ciężarówką.
Ale jest taki Niemiec, który nawet jak o tym nie wie działa jak najlepszy antydepresant :) Taki Niemiec, który pozwala mi robić z siebie głąbą w samym centrum miasta :) Niemiec, któremu mogę wymachiwać nad burritos tekturowymi kukiełkami i recytować wierszyki z dydaktyki:) Niemiec, który tłumaczy przedwyborcze zawiłości tak łopatologicznie, że stają się jasne:) Który ma cierpliwość wędrować po dworcowych podziemiach w poszukiwaniu ksera tańszego niż 50 gr za sztukę:) Niemiec, który w 21 widzi coś więcej niż tylko cyferki:) I który zgadza się na niedorzeczny pomysł robienia zdjęć z bilboardem 'spodek i dwie filiżanki' (których de facto nie zrobiliśmy, bo nam bilboard zakosili.. a raczej zakleili bilboardem Tuska- co znaczy, że zastanowię się nad wyborczymi preferencjami:P)... i wszystko to jeden facet w godzinkę ;) ideał? nie.. przyjaciel.. sprawdzony, kochany, prawdziwy :) i co prawda nie wie, że tak teraz o nim pisze, ale jak już się kiedyś dowie, to zobaczy, że nie-tylko-ewelince-mówię-o-Nim-w-samych-superlatywach (a co ponarzekam, to ponarzekam :P)
ale to zdjęcie z promykiem cyknięte na szybko, tak mnie nastroiło.. że choćby nie wiem jak niefajnie było w życiu.. to są zawsze takie Promyki, które wnoszą trochę światełka :*


1 Comment:

Filka said...

taki przyjaciel to skarb kochana trzymaj go moooooooocno :*
a z narzekaniem no wiesz...... my już takie jesteśmy że sobie lubimy pogdakać ;)
buuuuuuuuuzialki i uśmiech poproszę ☺

Related Posts with Thumbnails