wtorek, 3 lutego 2009

winter time, smarties time :)

angielska zima i angielskie niemyslenie, 1+1= katastrofa...
zamkniete szkoly, dzieciaki w domu, ach... ale niektore z nich chociaz pierwszy raz w zyciu mogly pomacac snieg ;)
a ja- odzwyczailam sie od spedzania CALYCH dni z nimi w domu! Dzieki temu poniedzialek i wtorek zaowocowaly bolem glowy, wkurzeniem na caly swiat, a przy okazji... balwanem i ciasteczkami!!

Balwan:

i ciasteczka (z ktorych jestem przedumna, smakuja jak prawdziwe, amerykanskie ''cookies'') a pomysl na nie pochodzi z tego przepisu (zamienilam tylko M&M's na Smarties bo moje dzieci nie tkna orzechow...:P).. w ogole ostatnio wzielo mnie na pieczenie i gotowanie, wiec strzez sie dieto :]

3 Comments:

Barbarella said...

Kasiu, jak fajnie że sie pojawiasz :)
powodzenia :))

Kasia said...

:)
mam nadzieje, ze na dluzej tym razem, chwilowo wszystko wyglada pozytywnie!

Jaszmurka said...

jeah!

Kaszellek powraca w wielkim stylu :P

Stęskniłam się :*

Ciacholce wyglądają przepysznie!

To trzymam kciuki żeby wszystko pięknie się ułożyło! :*:*:*

Related Posts with Thumbnails