za oknem listopadowa plucha, a u mnie zaczęła się produkcja kartek świątecznych :)palę pachnące świeczki, piję spienione cappucino i powtarzam słówka z włoskiego.. pięknie jest :)
Fablamaca değişti/has changed...
13 lat temu
za oknem listopadowa plucha, a u mnie zaczęła się produkcja kartek świątecznych :)palę pachnące świeczki, piję spienione cappucino i powtarzam słówka z włoskiego.. pięknie jest :)
Autor: Kasia o 15:12
Etykiety: scrapbooking, święta święta
4 Comments:
Piękne okrąglaki świąteczne! A na pyszne cappucino też się piszę :) I np na wieczór w Romie ;D Pozdrawiam Cię cieplutko!
uuu jaki klimacik ze światełkiem :)
Karola mówisz masz ;) do Romy zapraszam :D a na kawkę też :)
Post a Comment